omlet ze szpinakiem i szynką
Szybki pomysł na zdrowe śniadanie 🙂
Jesienna pogoda ma swój urok. Choć wolę cieplejsze klimaty to „owoce jesieni” powodują, że lepiej znoszę słotę. Świeża żurawina,śliwki, gruszki, grzyby, figi. Tyle cudnych wypieków można zrobić, a do tego kubek gorącej herbaty i od razu mi lepiej. Dziś przedstawie Wam ciasto które kojarzy mi się z jesienią i bardzo częste je robię – ciasto marchewkowe. Aromat przypraw korzennych a przede wszystkim cynamonu roznoszący się po domu sprawia, że czuje się błogo 🙂
Jeśli nie przepadacie za marchewką to nie ma co się obawiać bo wcale jej nie czuć. Dominująca nutą zapachowo-smakową są przyprawy korzenne.
Ciasto ma być lekko wilgotne, puszyste o pięknym ciemnobrązowym kolorze.Zapraszam do spróbowania 🙂
Tort wyjątkowy bo dla synka moich przyjaciół – Tymka oraz Jego siostry ciotecznej- Natalki 🙂 Tort czekoladowy z domową konfiturą malinową na 35 osób.
Na przepis wpadłam w sklepie jak zobaczyłam gigantyczne pieczarki o kapeluszach tak dużych jak sławne, czerwone muchomory 🙂 Od razu miałam parę pomysłów na farsz do nich, a wykorzystałam to co akurat miałam w domu. Moje wyszły wegetariańskie, ale równie dobrze będą smakowały z dodatkiem szynki czy boczku.Bardzo szybka i smaczna przystawka na ciepło. Miałam je sobie zapakować do pracy ale zostały zjedzone w 5 minut 😉
Tak duże pieczarki nazwane blaszkowymi można dostać w Lidlu. Nie widziałam ich nigdzie indziej. Spokojnie możecie nafaszerować mniejsze okazy, będą tak samo dobrze smakować 🙂
Ciasto sezonowe i co najważniejsze nie jest suche 🙂 Nie lubię suchych ciast, tz. zapychaczy 🙂 Sezon na śliwki trwa,kupiłam węgierki – małe,słodkie a w środku ciemnożółte.
Skorzystałam z przepisu : ciasto ze śliwkami z bloga Dorota smakuje i nic nie zmieniałam.
Ciasto mam, herbatkę do ciasta mam a gdzie jest wolny czas? Brak…
To tort który był moim prezentem a raczej podziękowaniem dla mojej instruktorki jazdy- Kasi Budnik 🙂 Nigdy nikomu nie dziękowałam za prawie 2 miesiące opierdzielania ale warto 🙂 Mam 33 lata i dopiero teraz zdecydowałam się na zrobienie prawka. Zawsze wydawało mi się, że jazda autem nie jest dla mnie. Bałam się a ten strach skutecznie mnie hamował przez wiele lat. Nadarzyła się okazja – brat wyjechał za granicę a auto stało radośnie na parkingu. Z resztą motywacji i powodów aby zrobić prawo jady miałam wiele – wieczne dźwiganie ciężkich siat z zakupami, Mama którą trzeba zawieść na rehabilitację, psa którą trzeba zawieść do weterynarza, wożenie tortów itd, mobilność, niezależność. Przez wiele lat radziłam sobie sama albo prosiłam przyjaciół o pomoc.
Jeśli lubicie łososia przedstawiam Wam pomysł na placuszki, gdzie właśnie łosoś gra główną rolę.W necie jest pełno przepisów na placuszki ale z łososiem a nie z łososia. Ryba we wspomnianych przepisach jest głównie dodatkiem, ja wymyśliłam swoją wersje i jest przepyszna 🙂 Dodałam też swoją ulubioną cukinię.
Jestem zmarzluchem to wiedzą wszyscy moi bliscy 🙂 Nadeszła jesień, temperatura obniżyła się z dnia na dzień prawie o połowę. Herbatkę parze co chwila ale też zaczęłam gotować rozgrzewające potrawy. W weekend ugotowałam pyszny krem z pieczarek który ukoił i rozgrzał moje wnętrze po sobotnich zakupach. Wróciłam zziębnięta i przemoczona a gorąca zupa to był strzał w 10 🙂
Szybka przekąska dla fanów fig i wyrazistego sera. Jeśli chodzi o figi to wybierajcie nieco twardsze okazy, te miększe sztuki nadają się tylko do spożycia na surowo. Figi można kupić od 2 zł do 4 zł za sztukę. Świeże figi uwielbiam za ich piękny kolor oraz delikatny smak i za to że można je jeść w formie deseru jak i wytrawnej odsłonie.