bazyliowe kopytka
Lubie kuchnie polską ale nie jem jej na co dzień bo jest zbyt ciężka, tradycyjne polskie kopytka które uwielbiam połączyłam z śródziemnomorskim ziołem- bazylią 🙂 Długo kombinowałam jak je zrobić- czy dodać świeżej bazylii? Stwierdziłam że kawałki świeżej bazylii nadadzą sie ale do…dekoracji 🙂 Użyłam swojego ulubionego pesto – kopytka wyszły delikatne, zielone i aromatyczne 🙂 Zjadłam je na niedzielny obiad w towarzystwie karkówki 🙂
Najlepsze pesto kupuje w lidlu za 3 zł w opakowaniu jednorazowym, dla mnie jest wyborne- zrobione z włoskiej bazylii i orzeszków.
Składniki:
– 1 kg ziemniaków
– 2 szklanki mąki
– 1 jajko
– sól
– opakowanie pesto
Ziemniaki obieram i gotuje w osolonej wody do miękkości. Gdy lekko ostygną wkładamy je o praski albo tłuczemy dość długo tłuczkiem do ziemniaków aż zrobi je jedwabiste puree.
Wstawiamy w dużym garnku wodę do gotowania kopytek.
Na stolnicy posypujemy trochę mąki, wykładamy puree, robimy wgłębienie, wbijamy jajko, solimy i dodajemy 2 szklanki mąki- wyrabiamy ręcznie ciasto, jeśli jest potrzeba dodajemy mąki aż do takiej konsystencji aby ciasto się nam nie kleiło do rąk. Pod koniec- dodajemy do ciasta pesto i wyrabiamy do połączenia.Pamiętajmy natomiast o tym że im więcej mąki tym kopytka będą twardsze – tak samo z ilością jajek-im więcej tym gorzej 😉
Kopytka wkładamy pojedynczo do gotującej się wody i wyjmujemy łyżką cedzakową 1 minutę po tym aż wypłyną na powierzchnie.
Po wyjęciu z wody okraszam je masłem i świeżą bazylią 🙂
Język Włoski
9 lutego 2015 @ 18:46
Język Włoski
Brawo tak trzymać. Widać, że dbasz o merytoryczne wpisy na Twoim blogu, Dzięki i zapraszam do siebie…