beza pavlova
Robiłam wiele razy, wiele razy rozdawałam przepis, wiele razy nosiłam w gości – zawsze inny smak, zawsze robi wrażenie i zawsze zachwyca smakiem.Chrupka z zewnątrz i kremowa w środku, idealna na wyjątkowe okazje.
Wstawiam przepis na prośbę Oli, która będzie robiła ciasto dla swojego taty- powodzenia 😉
Jeszcze w ramach ciekawostki Pavlova to deser australijski 🙂 Wikipedia mówi, że nazwa tej bezy pochodzi od nazwiska rosyjskiej primabaleriny Anny Pawłowej, a tradycja głosi, że pierwszy raz został przygotowany podczas pobytu tancerki w Perth w 1926 lub 1929 roku przez szefa kuchni hotelu Esplanade.Jednak do autorstwa deseru pretendują także Nowozelandczycy, twierdząc, że przyrządzono go w Wellington podczas tournée Pawłowej w 1926 roku.
O proszę, parę starych zdjęć, ze starego rozwalonego telefonu – były i truskawki, i wiśniowa frużelina i granat 🙂
Składniki:
beza:
– 5 białek jaj
– 250 g drobnego cukru do wypieków ( może być tez zwykły kryształ)
– 1 łyżeczka octu
– 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Białka ubijamy na sztywno,dodajemy po łyżce cukier cały czas ubijając,tu trzeba trochę cierpliwości, jeśli wsypiemy na raz cały cukier beza opadnie, pod koniec dodajemy mąkę i ocet. Ocet sprawi że masa będzie błyszcząca, a mąka sprawi że beza będzie trzymała formę.
Blachę piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i wyłożyć bezę delikatnie na papier, tworząc niewielki okrąg z delikatnym zagłębieniem w środku.Pieczemy w 120 stopniach pół godziny, a potem zmniejszamy temperaturę do 100 stopni i pieczemy a raczej zaczyna się proces suszenia bezy przez około 3 godziny. Po upieczeniu, zostawić bezę w nagrzanym piekarniku aż do ostudzenia.
krem:
– 100 ml śmietanki 36 %
– 125 g serka mascarpone
– 2 łyżki cukru pudru
– ulubione owoce
Śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy po łyżce- mascarpone i ubijamy dalej dodając cukier.
Gotowy krem wykładamy bardzo delikatnie na ostudzoną bezę i układamy na nim sezonowe owoce.
20 stycznia 2015 @ 13:06
przepis super:)
jak dla takiego beztalencia jak ja super opisane i UDAŁO się 🙂
20 stycznia 2015 @ 13:11
Ania, wiem że coś tam pieczesz więc proszę tu nie kokietować 🙂 życzę smacznego !:)
19 stycznia 2015 @ 12:31
właśnie się biorę za to cudo 🙂
pewnie mi nie wyjdzie no ale próbuję 🙂
a w piekarniku to piec góra/dół,góra czy dół ?
19 stycznia 2015 @ 14:12
To ciasto nie może się nie udać, jest czasochłonne ale na pewno sie uda 🙂 Tylko nie otwieraj piekarnika w międzyczasie. termoobieg 😉
16 stycznia 2015 @ 00:20
Mmm, uwielbiam 🙂 Cudne te Twoje wariacje 🙂
17 stycznia 2015 @ 09:27
Dziekuje bardzo mi miło 🙂