grillowany miecznik z pieczonymi frytkami z marchewki
Przy wpisie o doradzie wspominałam, że zaczynam wypływać na nowe, nieznane wody jeśli chodzi o ryby. Cena i brak dostępności to główne powody dla których nie miałam przyjemności ich skosztować.Dziś na tapetę bierzemy rybę o nazwie miecznik. Kupiłam stek ze świeżego miecznika w Auchan, gdzie trafiłam na tydzień kuchni francuskiej. Kg tej ryby był w cenie 60 zł/kg w promocji,regularna cena jest nie do przyjęcia bo za jeden niewielki stek w promocji zapłaciłam 16 zł. Nigdy nie jadłam tej ryby, więc postanowiłam spróbować czy warta jest swojej ceny. Zaskoczyła mnie delikatnym smakiem i strukturą mięsa zupełnie niepodobną do ryby 🙂 Mięso bardziej przypomina kurczaka, jest bardzo zwarte i mięsiste. Ryba w smaku jest bardzo dobra, na pewno warto się raz na jakiś czas skusić i kupić kawałek.
Miecznik – inaczej ryba-miecz albo włócznik. Zamieszkuje głównie tropikalne i subtropikalne części oceanów: Atlantyckiego, Spokojnego i Indyjskiego. W Europie najczęściej spotkać go można w Morzu Śródziemny.
Składniki:
- stek ze świeżego miecznika
- 3 marchewki
- przyprawa do skrzydełek Kentucky
- 2 łyżki soku z cytryny
- opcjonalnie kawałek trawy cytrynowej
- sól
- pieprz
- oliwa
Dodatki: grilowana cukinia i świeży szpinak
Stek myjemy i marynujemy w oliwie, soku z cytryny i rozgniecionej trawie cytrynowej około godziny. Solimy, pieprzymy i wrzucamy na grilla elektrycznego.Smażymy po 2-3 minuty z każdej strony. Można rybę usmażyć na patelni lub upiec w piekarniku.
Marchewki obieramy i kroimy w słupki, nacieramy przyprawą. uwaga- przyprawa jest dość ostra. Pieczemy 20 minut w piekarniku na 180 stopni.
Rada: Gdy nie lubimy albo nie możemy jeść ostrego przyprawę możemy zamienić na sproszkowaną słodka paprykę.
Rada: Gdy lubimy jeszcze ostrzej możemy posypać marchewkę sproszkowanym chili.
Rybę można podać z jaśminowym ryżem, jeśli macie ochotę aby obiad był bardziej konkretny.