halibut z młodą marchewką i brokułami
Halibut to stosunkowo tłusta ryba- to fakt. Halibut jest dobry- to też fakt. Ciężko zdobyć świeżego i niedrogiego – to też niestety fakt 🙂 Udało mi się złowić ta rybkę w Biedronce w całkiem rozsądnej cenie- dałam za 2 kawałki 11 zł.Przepis prosty, klasyczny i smażony 🙂 Można już spotkać na targu młodą marchewkę, chciałabym wierzyć, że nie jest pryskana ale nie będę się łudzić kupiłam bo pięknie wyglądała 😉
Składniki:
– 2 steki ze świeżego halibuta
– 2-3 marchewki z natką
– garść brokułów
– olej
– masło
– tymianek
– sól, pieprz
Brokuły gotujemy na półtwardo w osolonej wodzie.
Halibuta myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Solimy, pieprzymy i smażymy na gorącym oleju, po 2 minutach dodajemy na patelnie łyżkę masła i posypujemy rybę tymiankiem. Wkładamy jeśli się zmieszczą obrane, młode marchewki ( celowo zostawiłam końcówkę natki). smażymy halibuta z obu stron na rumiany kolor. Rybę jak i warzywa z patelni odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Halibuta podaje z brokułami, marchewką oraz z puree z ziemniaków, całość posypuje suszonym tymiankiem 🙂