krem z pieczarek z mascarpone i tymiankiem
Jestem zmarzluchem to wiedzą wszyscy moi bliscy 🙂 Nadeszła jesień, temperatura obniżyła się z dnia na dzień prawie o połowę. Herbatkę parze co chwila ale też zaczęłam gotować rozgrzewające potrawy. W weekend ugotowałam pyszny krem z pieczarek który ukoił i rozgrzał moje wnętrze po sobotnich zakupach. Wróciłam zziębnięta i przemoczona a gorąca zupa to był strzał w 10 🙂
Składniki:
- 700 g pieczarek
- 800 ml wody
- 1 duży ziemniak
- 1 duża cebula
- świeży tymianek
- 2 bulionetki „esencja do duszonego kurczaka” knorr
- 3 czubate łyżki mascarpone
- masło
- 3 łyżki soku z cytryny
Cebule i obranego ziemniaka kroimy w dużą kostkę. Podsmażamy na 2 łyżkach masła, aż ziemniak zmięknie lekko. Ja to robie na głebokiej patelni ale można to robić w garnku.W 800 ml gorącej wody rozpuszczamy bulionetki i wlewamy do cebuli.
Myjemy pieczarki. najlepiej aby były idealnie białe i świeże, czyli z zamkniętymi kapeluszami od spodu. Kroimy w ćwiartki i wrzucamy do bulionu, dolewamy sok z cytryny. Gotujemy 20 minut bez pokrywki na średnim ogniu. Zdejmujemy z ognia i blendujemy. Robiłam to dość niedbale, aby połowa pieczarek pozostała w większych kawałkach. Do miseczki wlewamy chochelkę zupy, dodajemy mascarpone i mieszamy a następnie przelewamy do garnka i mieszamy.
Do zupy dodajemy tymianek i podajemy z chrupiąca bagietką.