sernik cytrynowy z marakują
Udało mi się kupić marakuje w rozsądnej cenie, więc powędruje na wierzch świątecznego sernika- doda ciastu świeżości i orzeźwiającego smaku 🙂
Sernik będzie bez spodu i będzie puszysty – taki najbardziej lubię, choć nic nie przebije mojego sernika który robiłam rok temu- był tak puszysty, że wyszedł z formy 🙂
Składniki:
– 1 kg sera w wiaderku
– 8 jajek
– 150 g masła
– 1 szklanka cukru pudru
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
– parę kropel aromatu cytrynowego
– 3 sztuki marakui
Składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Żółtka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Białka ubijamy na sztywną pianę.
Biały ser ucieramy z masłem i przesiewamy do niego mąkę, potem po łyżce dodajemy żółtka z cukrem i wlewamy parę kropel aromatu ( nie za dużo, bo ciasto może stać się gorzkie, dosłownie 3-4 krople)
Potem do sera delikatnie po trochu dodajemy ubite białka i mieszamy aż do połączenia się składników.Nie robimy tego mikserem tylko łyżką.
Tortownicę 24 cm smarujemy masłem i posypujemy mąką. Wylewamy ciasto do formy i pieczemy w kąpieli wodnej 10 minut w 170 stopniach, a potem 40 minut w 150 stopniach.
Po upieczeniu sernik niech poleży, aż ostygnie w wyłączonym piekarniku, przy otwartych drzwiczkach. Na ostudzony sernik wykładamy miąższ z owoców marakui.
Sernik wstawiamy na 2-3 h do lodówki ( najlepiej na całą noc).
28 grudnia 2014 @ 00:00
Mmm, musiał smakować wybornie z dodatkiem marakuji 🙂
28 grudnia 2014 @ 16:05
tak, było : słodycz sernika i kwaskowatość marakui to bardzo dobre połączenie 🙂
27 grudnia 2014 @ 20:35
Taki prosty, a smak musi być wspaniały! 🙂
27 grudnia 2014 @ 20:44
dziękuje, zachęcam do wypróbowania 🙂