małże św. jakuba podane na ryżu jaśminowym z bobem i zielonym groszkiem
Cóż to było za wydarzenie…w końcu kupiłam małże i mogę odhaczyć je z listy produktów które chciałam kupić, przyrządzić i posmakować 🙂 Te małże możecie kojarzyć z licznych programów kulinarnych, gdzie występują jako ekskluzywny składnik.W Polsce jeszcze cały czas mało popularne, trudno dostępne i bardzo drogie. Przegrzebki, eskalopy tak inaczej się nazywają te przepyszne owoce morza.Mają muszle o średnicy 15 cm otaczające biały, spory mięsień oraz czerwony mlecz, inaczej koral. Ich mięso jest białe, delikatne w smaku. Aby wybrać świeże przegrzebki, trzeba zwrócić uwagę na kolor ich mięsa – powinno być kremowe, pozbawione przebarwień i uszkodzeń. Są bardzo delikatne w smaku i w teksturze, smak to jak dla mnie połączenie delikatnej białej ryby, krewetki i mięsa kraba 🙂 Warto jeść je nie tylko dla walorów smakowych – są bogate w fosfor, cynk,żelazo, magnez, selen i potas .Stanowią bardzo dobre źródło białka. Na szczególną uwagę zasługuje tryptofan, który reguluje stany psychiczne, przeciwdziała depresji, wzmacnia odporność organizmu, uczestniczy w wydzielaniu hormonu wzrostu, ma wpływ na budowanie tkanki mięśniowej. Wyczaiłąm promocję na tygodniu francuskim w Auchan i kupiłam 6 sztuk za 15 zł. Małże przed obróbką trzeba umyć i oczyścić. Delikatnie odrywamy koral oraz błonki.Odkładamy na ręcznik papierowy no i działamy.