Jedna z moich ulubionych-treściwa,gęsta, pożywna, rozgrzewająca i przepyszna 🙂
Wymaga dodania wielu składników, nie jest też najtańsza, ale zazwyczaj gotuję się jej większy gar na parę dni. Czas działa na korzyść, na 2-3 dzień jest najlepsza, gdyż wszystkie smaki się przegryzają.
Jak oglądaliście film „Julie i Julia” to wiecie z czym się mierzymy 🙂 Julia Child to amerykańska kucharka, która rozpropagowała w USA kuchnie francuską. Była autorką wielu książek i programów o tematyce kulinarnej.Kobieta-legenda. Bardzo polecam wspomniany film biograficzny o Julii w którym można zobaczyć jak blogerka kulinarna Julie odtwarza przepisy a wśród nich jest przepis na rozsławioną wołowinę po burgundzku. W filmie blogerce Julie wołowina się nie udała, co może stwarzać wrażenie że to trudne danie.Nic bardziej mylnego.Danie jest nieco pracochłonne a i do tanich również nie należy, aczkolwiek z podanych składników wyszedł mi spory gar sycącego, pysznego gulaszu. Polecam danie na szczególne okazje.U mnie zagościło na Święta Bożego Narodzenia.Każdy kto lubi gotować i cokolwiek wie o kuchni francuskiej nie będzie zaskoczony gdy powiem, że wielu blogerów porywa się na flagową potrawę Julii Child, porwałam się i ja i zdecydowanie rekomenduje 🙂