Dania kuchni chińskiej są dość szybkie- wszystko robimy od razu. Dzis po raz drugi użyłam kapusty pak choi, jest ona coraz bardziej dostępna i tańsza o połowę niż jakieś 2 lata temu. Swoją kupiłam za 5 zł w Lidlu za 2 sztuki. O zastosowaniu w kuchni i właściwościach tej kapusty pisałam w tym poście:http://spiekłarodem.pl/pak-choy-z-woka/.
1 szklanka zielonego groszku ( z puszki lub świeżego)
podwójna pierś z kurczaka
2 szklanki makaronu penne
1 ząbek czosnku
parmezan
masło
pieprz
sól
Szparagi myjemy i kroimy na 1 cm kawałki. Cukinię kroimy w kostkę.Pierś z kurczaka grilujemy albo pieczemy w piekarniku około 30-40 minut.Makaron gotujemy w osolonej wodzie.
Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła, podsmażamy szparagi i cukinię.Dodajemy groszek i czosnek, doprawiamy.Kroimy grilowanego kurczaka na kawałki i wrzucamy do warzyw, dodajemy ugotowany al dente makaron i posypujemy obficie parmezanem.
Szybki i dietetyczny obiad który nie wymaga wiele czasu i zaangażowania. Kurczaka i brokuły zna każdy, kasze bulgur już przedstawiałam….ale, ale.Ci co są uprzedzeni bo uważają że jest to jakieś nowe dziwadło muszę rozczarować- kaszę tą dostaniecie praktycznie w każdym sklepie. Ja kupuje taką z dodatkiem makaronu vermicelli. Paczka kaszy kosztuje około 6 zł i wystarcza na wiele dań, bo jak każda kasza-pęcznieje 😉 Miałam obiad na 3 razy.
Dziś danie obiadowe tym razem nie takie fit 🙂 Eskalopki czyli rozbite tłuczkiem plastry mięsa podsmażone na patelni, na to podsmażone pieczarki i żółty, ciągnący się ser 🙂
Burritos to danie kuchni meksykańskiej.Składa się ono z pszenicznej tortilli, która jest zawinięta wokół farszu. Tortilla jest zwykle lekko zgrillowana lub podgrzana na parze w celu zmiękczenia i uczynienia bardziej elastyczną. W Meksyku, fasola, meksykański ryż lub mięso są zazwyczaj jedynym wypełnieniem i tortilla jest mniejsza. W Stanach Zjednoczonych, nadzienie zawiera bogatszą kombinację składników, takich jak meksykański ryż, fasola, sałata, salsa, mięso, guacamole, ser i śmietana.
Tom kha to pikantna, tajska zupa kokosowa z mnóstwem aromatycznych dodatków.Jest to bliska kuzynka słynnej zupy Tom Yum i podobnie jak ona jest tradycyjną potrawą zarówno kuchni tajskiej jak i laotańskiej. Jej nazwę można tłumaczyć dosłownie jako gotowany galangal. Tom kha gotuje się na mleku kokosowym a Tom Yum na wywarze.
Zupa jest rozgrzewająca, idealna na mroźne dni.W smaku słodko-ostra w wyczuwalnym aromatem cytrusowym.Wystarczy zgromadzić składniki i już, jest to danie bardzo proste w przygotowaniu, tym bardziej iż skorzystałam z gotowej pasty.Zdaje sobie sprawę że nie każdy ma w domu galangal czy trawę cytrynową.
Zdecydowałam się ja przyrządzić, iż po paru dniach jedzenia sałat i ryb mam ochotę na coś mocno rozgrzewającego i sycącego. Dodatek mleka kokosowego sprawia, że zupa nie jest aż tak bardzo fit aczkolwiek uważam że dania kuchni tajskiej a w szczególności ostre przyprawy pobudzają metabolizm i przyspieszają spalanie tłuszczu.Moja wersja tej tajskiej zupy będzie bogato białkowa, bo dodałam sporo piersi kurczaka i krewetek.
w 100 g dania jest 135 kcal
Przepis jest z opakowania od pasty, ja wzbogaciłam przepis o krewetki i większą ilość kurczaka.
Składniki:
– 1 duża pierś z kurczaka
– 10 krewetek tygrysich
– 400 ml mleka kokosowego
– 5 szt pieczarek
– 50 g pasty tom kha firmy kanokwan
2oo ml mleka kokosowego podgrzewamy, dodajemy paste tom kha i pokrojonego na kawałki kurczaka, dusimy około 5 minut. Dodajemy 200 ml wody, pieczarki i 200 ml mleka kokosowego i doprowadzamy do wrzenia. Na koniec wrzucamy krewetki i gotujemy 1-2 minuty.
Dania z makaronu to sposób na szybki obiad. Do tego makaron jest tak wdzięcznym produktem, że współpracuje chyba z każdym składnikiem.Dziś wykorzystałam szerokie wstążki czyli tagliatelle.
Chrupiący, bez tłuszczu bo pieczony w piekarniku a do tego smaczny i bez glutenu.Zamiast drogiego parmezanu możecie kupić jego litewski zamiennik, do kupienia w każdym markecie a nazywa się „Dziugas”.
Bardzo prosta rzecz do zrobienia a wygląda dość ciekawie na talerzu. Nic nie mam do kotleta, ale nie prezentuje się zbyt wyrafinowanie na talerzu. Pierś kurczaka wystarczy rozbić i ułożyć na niej wyszperane w lodówce produkty, zawijamy, pakujemy do piekarnika i gotowe. Wykorzystałam suszone pomidory w zalewie, trochę pesto, które zostało niewykorzystane i parę listków szpinaku. Zawsze w lodówce znajdą się do połowy wykorzystane produkty i z tego głównie korzystam.Do środka można włożyć: żółty ser, kiełbaskę, cukinię,boczek,oliwki itd.