fondanty czekoladowe
Prawdopodobnie jeden z najlepszych deserów czekoladowych na świecie 🙂 Fondanty mają chrupiącą skórkę, a ze środka wylewa się lawa ciepłej, płynnej czekolady. Składników jest mało, czasu na zrobienie tego deseru też nie trzeba wiele poświęcać, ale trzeba uważać żeby nie opadł 🙂
O czekoladzie i kokilkach pisałam w poprzednich postach, więc nie pozostaje mi nic innego jak przystąpić do dzieła. Skorzystam z przepisu Nigelli Lawson, a wskazówek dotyczących pieczenia udzieli Nam Gordon Ramsay 🙂
Składniki:
– 125 g czekolady deserowej
– 125 g masła
– 120 g cukru pudru
– 2 jajka
– 3 łyżki mąki
– 1 łyżka kakao i 1 łyżka masła do wysmarowania kokilek
Czekoladę i masło roztapiamy w kąpieli wodnej.
Każdą kokilkę smarujemy masłem i wkładamy do lodówki. Ja użyłam 3 sporych kokilek.
W misce ubijamy jajka z cukrem na puszystą masę 🙂 Dodajemy mąkę, mieszamy a potem ciurkiem wlewamy ostudzoną czekoladę i mieszamy do połączenia składników.
Kokilki wyjmujemy z lodówki i posypujemy w środku kakao. Wlewamy masę i wkładamy do piekarnika. Temperatura 180 stopni na 15 minut.
Po upieczeniu studzimy około 2 minut suflety. Nożem zataczamy kółko, oddzielając suftet od ścianek kokilki i wyjmujemy do góry dnem na talerzyk, po czym przewracamy znów już na właściwą stronę. Rozcinamy nożem suflet aby wylała się gęsta czekolada 🙂 Podajemy z lodami lub zimną bitą śmietaną 🙂
13 marca 2015 @ 18:04
Suflet i fondant to dwa różne desery. To nie jest to samo…